Your 10 Minutes with Sage Ryan





(Na ekranie najpierw ukazuje się George Pennington, który przedstawia nowy program Rebellion Pro Wrestling.)

George Pennington: Witam wszystkich bardzo serdecznie! Nazywam się George Pennington i to Twój pierwszy podcast "10 Minutes with Rebellionist". Dziś jako, że debiutujemy na antenie z tą serią, moim dzisiejszym gościem jest nikt inny jako jedna z najgorętszych wschodzących gwiazd Rebellion Pro Wrestling, Sage Ryan! Witaj Sage, dobrze Cię mieć ze sobą!

(Kamera pokazuje Sage Ryan.)

Sage Ryan: Dziękuje za miłe słowa na powitanie, Ciebie również dobrze widzieć w świetnej formie. Domyślam się, że nie zaprosiłeś mnie tutaj przez przypadek tak więc słucham co chciałbyś wiedzieć? Podczas ostatniej gali wiele z obecnych zawodniczek poczuło moją obecność, a będzie tylko lepiej, ale nie będę uprzedzała Twoich pytań, zaczynajmy.

George Pennington: Sage, opowiedz nam coś o sobie, jak tutaj się dostałaś?

Sage Ryan: Jak się tu dostałam w sumie to dobre pytanie, bo walczyłam tylko w szkole średniej gdzie trenowałam zapasy i BJJ, niestety nie miałam zbyt wielu okazji do występów przez priorytety uczelni. Mimo wszystko starałam się zarabiać pieniądze przy roznoszeniu ulotek i walczyć w amatorskich turniejach. Tego wieczoru gdy dostałam telefon od RPW miałam iść do lokalnej gazety aby znów zarobić parę groszy na kolejny amatorski turniej, po odebraniu telefonu wszystko potoczyło się bardzo szybko. Zostałam dostrzeżona na jednym z turniejów i dostałam szansę do profesjonalnej kariery, a takich propozycji się nie odrzuca. Rozmowa przebiegła szybko i właściwie w ten sam dzień pojawiłam się na gali spod szyldu RPW, a teraz muszę udowodnić, że zasłużyłam na tę szansę.

George Pennington: Już mnie wyprzedziłaś! Hahaha! Sage, jak się czułaś, kiedyś spośród wszystkich obecnie zakontraktowanych zapaśniczek, zostałaś ogłoszona przez Nicole w tej dość niefortunnej sytuacji dla całego rosteru, znalazłaś się dosłownie pomiędzy wszystkimi! Nie czułaś zagrożenia? Jak to było?

Sage Ryan: Widzisz z reguły jestem taka w gorącej wodzie kąpana, ale nie oznacza to że nie myślę racjonalnie. Jeśli chodzi o strach, to jest on mi obcy. Nie odczuwam żadnej presji ciążącej na mnie, to że zostałam w taki ładny sposób ,,wyróżniona’’ oznacza jedno, a mianowicie że nadciąga powiew świeżości w kobiecym wrestlingu. Niech to, że stawiam pierwsze kroki właśnie tutaj nie będzie powodem aby mnie oceniać, słyszałam już głosy tych bardziej doświadczonych, że wkrótce się poddam i sama odejdę. Tymczasem to one odsunęły się na bok gdy pojawiłam się na rampie, to oznacza jedno poczuły, że ich pozycja w federacji może być zagrożona i bardzo dobrze.

George Pennington: Dosyć odważnie, taki Twój styl bycia? Nieustraszona? Odważna? Liderka nowej siły?

Sage Ryan: Ciężko to nazwać stylem, urodziłam się jako zadziorny dzieciak i zawsze musiałam walczyć o swoje. W szkołach stawiano na dzieci nauczycieli pomimo tego, że to ja byłam tą lepszą, w wielu organizacjach wrestlingowych na świecie jest podobnie. Walczą nazwiska, a nie umiejętności i najwyższy czas aby to zmienić. Zrozumiał to nasz zarząd i dokonał kilku zwolnień abym to ja mogła się pojawić. Czy reprezentuję nowy nurt w wrestlingu? Myślę, że można to tak nazwać nie buduję swojej pozycji tylko na wygranych, z każdej porażki jaka może mi się przydarzyć mam zamiar wyciągać wnioski i wracać jeszcze silniejsza. Takie budowanie pozwoli wkrótce znaleźć się na szczycie i żadna z obecnie panujących mistrzyń nie może siedzieć spokojne na tyłku, ponieważ Living Bullet zawitała do RPW. Dla mnie nie istnieją limity, ogranicza mnie jedynie moje ciało, więc mam zamiar wyciągnąć z niego tyle i tylko się da aby finalnie znaleźć się w miejscy o którym każda z nas marzy czyli na szczycie rankingu jako mistrzyni RPW.

George Pennington: Bardzo mi się podoba Twoje nastawienie! Sekwencja z tym, że walczą nazwiska, a nie talenty jest bardzo uderzająca, chyba nie gryziesz się w język.. Także Sage, od kogo w organizacji czujesz hmm. Największa konkurencję, konkretnie masz jakieś Top 3?

Sage Ryan: Może trochę źle mnie zrozumiałeś, masz rację nie gryzę się w język, ale nie oznacza to że czuję niechęć do którejś z zawodniczek. Wiem, że latami pracowały na swoją pozycję, ale zdaję sobie z tego sprawę że nie jestem od nich gorsza i mam zamiar to wszystkim pokazać. Nie chcę tworzyć żadnych rankingów jestem gotowa na każdą z kobiet będących w RPW choćby tutaj i teraz. Tak więc można to ująć, że ja nie czuję konkurencji ponieważ to ja nią jestem dla całego rosteru i od mojego przybycia na korytarzach ciągle się o tym mówi. Dlaczego właśnie ja zostałam wyróżniona, ten niepokój wśród innych sprawia, że czuję się niezwykle szczęśliwą osobą a zaraz nie mogę się doczekać debiutu w kwadratowym pierścieniu.

George Pennington: No proszę. Może przejdźmy do kolejnego "większego" tematu. Już przed nami RPW Draft Show. Jakie jest Twoje nastawienie? Masz miejsce do którego byś chciała trafić? Jak to jest?


Sage Ryan: Jedynym miejscem do którego chcę się dostać jest ring w którym będę mogła walczyć, a pod jaką banderą nie ma już większego znaczenia. Ważne jest aby pokazać się z jak najlepszej strony przed osobami zgromadzonymi na arenach i przed telewizorami bo to dzięki zainteresowaniu sobą osiągasz szczyty, na których ja planuję wkrótce się znaleźć. Kto wie co planuję dla mnie oficjele RPW, może wynik mojej walki będzie miał na to jakiś wpływ, pożyjemy zobaczymy.

George Pennington: Jesteś bardzo pewna siebie. Lecz jednak nie uwierzę Ci w to, że nie masz żadnej rywalki na oku. Twój debiut ringowy odbędzie się już za tydzień na Draft Show. Jeżeli wygrasz, zakwalifikujesz się do następnego etapu Queen of the Cage Match na Reckless Choices. Prócz tego zyskasz pick dla swojego rosteru. Jak przygotowania?

Sage Ryan: Możesz myśleć co chcesz ja wiem swoje Ty wiesz swoje, a prawda zapewne leży gdzieś pośrodku. Nie chcę chodzić z głową w chmurach i odbiegam za daleko w przyszłość, ponieważ staram się żyć z dnia na dzień i każdego dnia dawać z siebie tyle ile tylko mogę, aby stawać się lepszą osobą. Co do przygotowania do pojedynku, to na chwilę obecną jestem już gotowa w mojej głowie pojawiła się już strategia walki, a jako że mamy jeszcze trochę czasu do Draft Show to zapewne poświęcę go na dokładną analizę rywalki. W mojej głowie podczas tego pojedynku nie będzie tego jak daleko mogę dojść, ale co mogę zrobić aby wygrać tu i teraz, a jeśli się uda to kto wie, może okaże się że mogę osiągnąć bardzo wiele za pierwszym podejściem. Na chwilę obecną chcę tylko pokazywać się z coraz to lepszej strony, a gdzie mnie to doprowadzi dowiemy się zapewne podczas Draftu, gdzie mam zamiar zdobyć swoje pierwsze zwycięstwo.

George Pennington: Dobrze Sage, Twoje 10 minut dobiega już końca, niestety nie będę Cię wypytywać o potencjalne starcia, rywalki i story. Może wkrótce, coś na pożegnanie dla widzów?


Sage Ryan: Tak moi mili do RPW przybyła Sage ,,The Living Bullet”Ryan i mam zamiar dokonać rewolucji, teraz już nikt nie może czuć się bezpiecznie, ponieważ ma nazwisko. Już niebawem zobaczycie, że nowe nie równa się z tym że jest to

Komentarze